Nie milkną echa uchwały Rady Miejskiej w Jedliczu, która zakładała sowite podwyżki diet. Przygotowany przez grupę radnych projekt uchwały podnoszącej uposażenia, zwłaszcza w obliczu referendalnego fiaska, wywołał lawinę komentarzy. Głos w tej sprawie zabrał przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów, w skład której wchodzą członkowie rady. Co powiedział? O szczegółach redaktor naczelny.

Nie milkną echa wokół przygotowanego przez grupę radnych projektu uchwały dotyczącego podwyżek diet, o czym informowaliśmy jeszcze w grudniu 2021 r.: Radni podwyższyli sobie diety. Sowite podwyżki i ostra wymiana zdań. Choć radni jeszcze końcem ubiegłego roku przegłosowali podwyżki, to wojewoda stwierdziła jej nieważność, wskazując na nieprawidłowości, o czym również informowaliśmy- dokładnie 5 lutego br. w weekendowym wydaniu portalu, w artykule: Podwyżki dla radnych nie będzie? Wojewoda stwierdziła nieważność uchwały.

Radny zabierał głos w tej sprawie

Wkrótce po emisji materiału głos zabrał (w mediach społecznościowych) radny Tomasz Lisowski, przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów, działającej przy Radzie Miejskiej w Jedliczu. Jego komentarz był odpowiedzią na opinię jednego z naszych czytelników, który stwierdził, że być może już na najbliższej sesji radni zrobią wszystko, aby własne portfele zabezpieczyć. -O to nie mamy się co martwić. Fajnie by było jakby we wszystkich kwestiach tak szybko reagowali i wnioski wyciągali- napisał nasz czytelnik, którego opinia spotkała się z licznymi- pozytywnymi reakcjami.

Radny nie uczestniczył w głosowaniu dot. ustalenia nowych diet. Na salę obrad sesji wszedł wkrótce po tym, jak radni podnieśli swoje uposażenia. Teraz zabiera głos

Radny Lisowski, którego w momencie głosowania nie było na sali sesyjnej, w odpowiedzi na opinię naszego czytelnika napisał (5 lutego o 20:43): „Panie kochany. Radni nie dbają o swoje portwele tylko aby swoim dać podwyżki take wydnowo rozporządzenie. Itd.” (pisownia oryginalna).

O co chodzi?

Choć pierwotna treść komentarza napisanego przez nawiasem mówiąc szefa komisji budżetowej dzień później, jeszcze dwukrotnie uległa zmianie, a zdaniem naszego czytelnika komentarz radnego trzeba było „troszkę analizować aby wszystko zrozumieć”, to ja nadal nie potrafię rozszyfrować, o co może w nim chodzić panu radnemu od finansów.

Przypuszczam, że po dwóch, może trzech telefonach, nie tak dawno wybrany szef komisji od finansów… zmieniał treść komentarza, naprawiając błędy. Trudno nie odnieść wrażenia, że w weekend na naszych oczach działy się korepetycje z języka polskiego.

To nie pierwszy raz, kiedy radny daje o sobie znać. W drugim roku bieżącej kadencji samorządowej (2018-2023) podczas jednej z sesji Rady Miejskiej w Jedliczu stanowczo odmówił pracy w Komisji Uchwał i Wniosków.

Jeden z dwóch radnych w największej pod względem liczebności mieszkańców podmiejskiej miejscowości- w Potoku i jednocześnie najliczniejszym ze względu na elektorat Sołectwie wchodzącym w skład Gminy Jedlicze. Radny Tomasz Lisowski- współtwórca politycznej rozróby i demonstracji buntu przeciwko władzy, tolerujący beznamiętnie nieprzyzwoite zachowania kolegów i koleżanki z rady, zawiódł tych, którzy spodziewali się z jego strony czegoś innego. To miał być najlepszy debiut w radzie, a tolerowanie takich zachowań- na dodatek z bliska, jest totalnym zaprzeczeniem zasady fair play.

(rn)