Pani Helena Godzisz z Jedlicza obchodziła setne urodziny! Dostojną Jubilatkę odwiedzili przedstawiciele Urzędu Gminy w Jedliczu. Na ręce stulatki, z-ca burmistrza złożył w swoim imieniu oraz w imieniu burmistrz Jolanty Urbanik najserdeczniejsze życzenia, bukiet kwiatów oraz upominek.
Dzień 30 marca był szczególnie wyjątkowy dla Pani Heleny oraz wszystkich członków jej rodziny, którzy wspólnie z czcigodną jubilatką świętowali setną rocznicę jej urodzin. Na uroczystość przybyli także Zastępca Burmistrza Gminy Jedlicze Marcin Filip oraz Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Anna Czekańska.
Już od pierwszych chwil spędzonych u państwa Godziszów dało się odczuć ciepłą rodzinną atmosferę i podekscytowanie związane z tym wspaniałym jubileuszem. Pani Helena nie podała nam recepty na długowieczność, ale w domu w którym mieszka panuje wzajemny szacunek, ludzka życzliwość i serdeczność co z pewnością mimo choroby pozwala czerpać radość z życia zacnej seniorce.
Na ręce stulatki, Pan Burmistrz złożył w swoim imieniu oraz w imieniu Pani Burmistrz Jolanty Urbanik najserdeczniejsze życzenia, bukiet kwiatów oraz upominek.
Pani Helena Godzisz przyszła na świat 30 marca 1923 roku w Piotrówce, gdzie dorastała w gronie dwóch braci i dwóch sióstr. Niestety pozostali członkowie rodzeństwa nie żyją. Pani Helena wyszła za mąż za Jana Godzisza, który pochodził z Kopytowej. Ślub odbył się w czasie wojny w kościele w Łubienku w 1945 r. Państwo Godzisz mieli dwóch synów – bliźniaków i dwie córki. Dwoje dzieci już nie żyje.
Helena i Jan Godzisz prowadzili gospodarstwo rolne, na którym uprawiali zboże, hodowali zwierzęta i drób, budując przy tym dom, co kosztowało sporo pracy. Ponadto Pan Jan pracował zawodowo w Kółku Rolniczym w Jedliczu. Niestety w listopadzie 1981 roku zmarł nagle. Po śmierci męża Pani Helena dalej pracowała na gospodarstwie. W wieku 84 lat przeszła udar mózgu i od tego czasu jest pod opieką córki Marii oraz syna Stanisława.
Jubilatka doczekała pięciu wnuków, trzech wnuczek, siedmiu prawnuczek i jednego prawnuka.
-Mama przed chorobą była osobą bardzo pracowitą, życzliwą dla każdego, pomocną w potrzebie. Udzielała się przy budowie kościoła w Łubnie Opacym. Jest osobą bardzo spokojną, pogodną i cierpliwą w chorobie. Jest także bardzo religijna, a wiara była zawsze i jest nadal dla niej bardzo ważna – mówi syn stulatki, Pan Stanisław.
Źródło: UG w Jedliczu