Przepis na to, by wchodzić w rolę przewodniczącego rady, nie pełniąc takiej funkcji oficjalnie, może być nader banalny, czego przykładem jest zachowanie radnej na ostatniej sesji Rady Miejskiej. O szczegółach redaktor naczelny.
Wsłuchując się we fragment ostatniej sesji Rady Miejskiej w Jedliczu dotyczący ważnych, inwestycyjnych zadań w zakresie budowy garaży dla jednostek OSP, trudno nie odnieść wrażenia, że po pierwsze: radna Wenencja Żychowska niemal dostała zadyszki, a po drugie: próbowała wejść w rolę przewodniczącego rady.
Prawo i regulamin oraz kwestie techniczne. ABC pracy rady
Prawo swobody wypowiedzi jest gwarantem Konstytucji… Rzeczypospolitej Polskiej rzecz jasna, a nie Ludowej. Takie prawo przysługuje również radnym według określonego regulaminu. Powszechnie przyjęta praktyka stanowi, że radni przed wystąpieniem czy z zamiarem zabrania głosu na sesji powinni taki zamiar zgłosić przewodniczącemu. Technicznie wygląda to tak, że za pomocą odpowiedniego przycisku na panelu, który ma do dyspozycji każdy z radnych, jest wysyłany sygnał do prowadzącego obrady przewodniczącego, a następnie nazwisko radnego pojawia się na planszy w kolejce oczekujących na zabranie głosu. Wyłączne prawo do udzielania głosu podczas obrad przysługuje- przynajmniej technicznie i oficjalnie- przewodniczącemu rady.
Dyskusja trwała. Głos zabrała radna z Borku
Na ostatniej sesji z zamiarem zabrania głosu we wspomnianym wyżej temacie wystąpiło kilku radnych. Przewodniczący Woźniak dopuszczał do głosu po kolei, według kolejności zgłoszeń, poszczególnych radnych. Wkrótce udzielił również głosu radnej Wenencji Żychowskiej, która zawnioskowała do przewodniczącego o przerwanie dyskusji i podjęcie głosowania, po mimo, że na swój głos oczekiwały jeszcze następne osoby. –Składam wniosek formalny o przerwanie dyskusji. Kto z państwa jest za proszę głosować za, kto z państwa jest przeciw proszę głosować tak zgodnie z własnym sumieniem. Ta dyskusja tutaj w tym miejscu nie ma nie ma po prostu rozwiązania. Takie sprawy rozwiązuje się na posiedzeniach komisji, a nie na posiedzeniach sesji.- stwierdziła podniesionym głosem radna Żychowska, i powtórzyła: –Jeszcze raz składam wniosek formalny o przerwanie w tym temacie, dziękuję– skwitowała.
Jak zareagował przewodniczący?
-Pani radna te osoby, które są zapisane jeszcze im głos udzielę, oczywiście jest dyskusja- powiedział przewodniczący Woźniak, który nie zgodził się tak zarówno na wprowadzenie wniosku formalnego o przerwanie dyskusji jak również na przerwanie dyskusji.
Trzeba to tak powiedzieć:
Nie zbyt często zgadzam się z przewodniczącym Woźniakiem niemniej w tym miejscu trzeba podkreślić, że zachował się tak, jak powinien zachować się prowadzący dyskusję przewodniczący.
Nie można mieć wątpliwości, że słowa: -Kto z państwa jest za proszę głosować za, kto z państwa jest przeciw… brzmią jak by to powiedzieć: jak wyjęte z ust prowadzącego obrady.
W tym miejscu nasuwa się kilka wniosków i pytań, na które być może uda nam się wkrótce uzyskać odpowiedź. Tymczasem nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, że radna, która poza pełnieniem funkcji w radzie i komisjach, mogłaby wejść w rolę przewodniczącego rady- przejmując jego obowiązki i przywileje, decydując kiedy i komu udzielić lub odebrać głos- bez uprzedniego wyboru jej na funkcję przewodniczącej rady.
Historia lubi się powtarzać….
Jakiś czas temu radna Żychowska przekonywała, że każda praca wymaga komfortu miejsca, a praca szefa rady jest szczególnie ważna dla naszej gminy. Podkreśliła wówczas, że obecnie miejsce w którym urzęduje przewodniczący, a w którym obecnie pracują dwie osoby bardzo dyskredytuje osobę i funkcję przewodniczącego rady. Nie jest żadną tajemnicą, że w przeszłości nazwisko radnej pojawiało się na giełdzie nazwisk do objęcia funkcji przewodniczącej rady. Ostatecznie jednak radni nigdy nie zdecydowali się na taki krok.
Nie wierzę, że…
Podkreślam, nigdy nie dałem i nie dam wiary, że przewodniczącemu potrzebne są: wygodniejszy fotel i przestronne biuro do tego, aby jakoś bardziej dostrzegać realia. A już na pewno nie uwierzę w to, że obecnemu przewodniczącemu Rady Miejskiej w Jedliczu jest to wszystko potrzebne.
(rn)
To są kabarety 😀 😀 całe województwo się z nas śmieje, tu żaden cyrk nie chce przyjechać 😀
Piotr Qoźniak na burmistrza !
Musimy zrobić wszysto aby następnym razem wybrac pracowitych radnych ktorzy będą pracować dla nas mieszkańców a nie zajmowali się polityka
Kolejny bełkot
Niech się już nie ośmieszają bo poprostu za nich wstyd
Co Lisu skitrał w reklamowce?
minister finansów szuka kasy na premie