Amnezja powyborcza czy niepamięć? “Taka zagrywka to po prostu kpina z wyborców.”

Piotr Woźniak startując do Rady Miejskiej w Jedliczu deklarował, że zapewni mieszkańcom lepsze warunki zamieszkania i bezpieczeństwa. Wśród rzeczy ważnych dla Osiedla wymienił m.in. wykonanie oświetlenia przy ulicy Naftowej. Jednak gdy pojawiła się szansa na pozyskanie dofinansowania na realizację zarówno oświetlenia ulicznego, jak również przebudowy ulicy Naftowej, radny Woźniak- wybrany na kolejną kadencję- nie tylko nie był zainteresowany, aby Gmina Jedlicze aplikowała o środki zewnętrzne na to zadanie, ale nawet nie wykazał zainteresowania treścią petycji w tej sprawie, podpisanej przez mieszkańców Jedlicza i Jaszczwi (mieszkających przy ul. Naftowej) oraz Członków Zarządu Osiedla Jedlicze- Centrum, o czym świadczy fakt, iż nie dopuścił do głosu przedstawiciela Członków Zarządu- inicjatorów przedmiotowej petycji, w punkcie sesji, o którym była mowa o tej inwestycji. To nie wszystko.

Wczoraj i dziś

Jeszcze kilka miesięcy temu, radny Piotr Woźniak (wówczas również kandydat do Rady Miejskiej) walcząc o elektorat, licząc na otrzymanie i utrzymanie mandatu radnego opracował ulotkę wyborczą, w której czytaliśmy:

Dumnie prezentowana i dystrybuowana w czasie ubiegłorocznej kampanii wyborczej ulotka wyborcza wydawała się więc być swoistego rodzaju gwarancją poparcia przebudowy i budowy oświetlenia przy ulicy Naftowej w Jedliczu przez radnego z Męcinki sprawującego kilka ważnych funkcji w Radzie Miasta (Przewodniczącego Rady Miejskiej; Członka Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej, Rozwoju Wsi i Ochrony Środowiska) i Przewodniczącego Zarządu Osiedla Jedlicze- Męcinka. Wydawała się.

Amnezja powyborcza, niepamięć, a może zmieniły się priorytety?

Trudno uwierzyć w to, że radny po zaledwie kilku miesiącach po otrzymaniu mandatu na kolejną kadencję, zapomniał o tym, co jest ważne dla Osiedla lub co gorsza, zapomniał o tych, którzy mu zaufali. Gdyby jednak przyjąć to jako tezę- to mówiąc dyplomatycznie: Nie jest dobrze!

Komisja skarg, wniosków i petycji rozpatruje petycję…

Po mimo, że Przewodniczący Woźniak nie dopuścił do głosu przedstawiciela Członków Zarządu- inicjatorów petycji, w punkcie sesji, o którym była mowa właśnie o tej inwestycji, choć praktyka pokazywała, że na innych sesjach niejednokrotnie udzielał głosu osobom, które na forum Wysokiej Rady chciały zabrać głos- nawet w mało istotnych sprawach, to po mimo to Komisja SWiP (Skarg, Wniosków i Petycji) do tego powołana- działająca przy Radzie Miejskiej, zajęła się rozpatrzeniem tej petycji.

Komisja od petycji mogła nie mieć pełnej wiedzy? Na czyjej wiedzy bazowali jej członkowie?

Komisja działająca przy Radzie Miejskiej w Jedliczu musiała zadać sobie wiele trudu, aby przygotować tak populistyczne i mało merytoryczne uzasadnienie do uchwały ws. negatywnego rozpatrzenia tak ważnej dla sprawy petycji.

Biorąc pod uwagę, to w jaki sposób Komisja powołana do rozpatrywania petycji, uzasadniła jej negatywne rozpatrzenie (przyp. dotyczącej ulicy Naftowej), można przyjąć, że Piotr Woźniak mógł jednak doświadczyć powyborczej amnezji.

Niewygodne fakty

Abstrahując od populistycznych zwrotów od których aż roi się w uzasadnieniu tj. “Komisja wyraża pogląd, że każde sygnalizowane Radzie Miejskiej zgłoszenie, problem, zadanie jest dla niej ważne, również ulica Naftowa”, “Należy wskazać, że potrzeb inwestycyjnych w naszej gminie jest bardzo dużo”, to tym co szczególnie wydaje się być niewygodne dla szefa rady jest stwierdzenie:

To właśnie Piotr Woźniak, piastujący najważniejszą funkcję w Radzie Miasta, wskazywał na potrzebę realizacji oświetlenia przy ulicy Naftowej. Przebudowa odcinka drogi i budowa oświetlenia miały więc szansę stać się faktem. Póki co, faktem jest, że radny nie tylko nie wywiązał się z wyborczej deklaracji, ale mocno nadszarpnął zaufania wyborców. Taka zagrywka to po prostu kpina z wyborców.