Policyjni związkowcy podjęli decyzję o akcji protestacyjnej. Chcą dialogu z przedstawicielami rządu i deklaracji zrealizowania dziesięciu głównych postulatów. -Jesteśmy lepiej zorganizowani niż kiedykolwiek. To czas szczególny, nie tylko w wymiarze symbolicznym, ale realnego zagrożenia. Walczymy nie tylko o swoje prawa, ale bezpieczeństwo Państwa i obywateli.- tłumaczą.
Związek Funkcjonariuszy i Pracowników Policji NSZZ “Solidarność”, który działa od roku podjął decyzję o rozpoczęciu akcji protestacyjnej. To pokłosie niespełnienia postulatu 20 proc. waloryzacji wynagrodzeń w sferze budżetowej, o które wnioskowały wszystkie centrale związkowe w tym NSZZ „Solidarność”. Związkowcy walczą zarówno o prawa funkcjonariuszy oraz pracowników zatrudnionych w korpusie służby cywilnej.
-W swoim proteście zawarliśmy dziesięć głównych postulatów i liczymy na rozmowy ze stroną rządzącą. Jeżeli nie zostanie zawarte porozumienie, związkowcy planują tak zwany „strajk włoski”, ale w trochę innym wymiarze.- tłumaczy asp. Marcin Pawlus, Przewodniczący Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Funkcjonariuszy i Pracowników Policji Województwa Podkarpackiego. -Zgodnie z przepisami, w razie ewentualnego wykroczenia może być zastosowane pouczenie.- wyjaśnia asp. Marcin Pawlus.
Obecnie trwa pierwszy etap protestu, w którym przedstawiciele sekcji Krajowej Związku Funkcjonariuszy i Pracowników Policji NSZZ “Solidarność” w imieniu wszystkich protestujących przekazali pismo z postulatami do Komendanta Głównego Policji. Teraz oczekują na reakcję i odpowiedź ze strony rządowej. -Kolejne etapy protestu będziemy wdrażać, ale są one uzależnione od ruchów strony rządowej.- tłumaczy przewodniczący Pawlus.
-Środowisko mundurowe jest zdeterminowane, aby walczyć o godne zarobki dla funkcjonariuszy i pracowników wszystkich służb mundurowych w Polsce. Jesteśmy lepiej zorganizowani niż kiedykolwiek.– podkreśla przewodniczący asp. Marcin Pawlus.
Związkowcy walczą zarówno o prawa funkcjonariuszy oraz pracowników zatrudnionych w korpusie służby cywilnej. Pracownicy cywilni służb mundurowych to specyficzna grupa, która wykonuje zadania tożsame z zadaniami funkcjonariuszy, wspomaga funkcjonariuszy. -Zawód ten w ogóle nie jest doceniany. W moim przekonaniu pensje pracowników służby cywilnej nie są adekwatne do odpowiedzialności i obowiązków, a przede wszystkim oceniam, że są to pensje na bardzo niskim poziomie. Oni wspomagają funkcjonariuszy, a ich praca jest nieoceniona- uważa przewodniczący.
Policjanci podkreślają, że po za realizowaniem podstawowych obowiązków są również delegowani do różnych innych czynności takich jak np. obrona granic Państwa czy praca w terenie w czasie pandemii, ale nie tylko.
-Jako Związek Zawodowy stoimy po stronie Policjantów i pracowników Policji. Pracownicy od dawna czekali, aby w końcu ktoś powiedział głośno o ich problemach i zaczął walczyć o lepsze jutro. Apelujemy o mobilizację. Zrobimy wszystko co w naszej mocy- zapewnia mł. asp. Artur Głód, Wiceprzewodniczący Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Funkcjonariuszy i Pracowników Policji Województwa Podkarpackiego.
Funkcjonariusze podkreślają, że po zrealizowaniu przez rząd tych dziesięciu głównych postulatów będą walczyć również o strategiczne zmiany: -Walczymy również o to, żeby w przyszłości Policję zreformowano, a nie modernizowano. Nie pudrowanie, ale twarda reforma. To jest potrzebne.- podkreślają zgodnie.
Policjanci apelują o pilne przestrzeganie prawa, by mieszkańcy nie dali powodów mundurowym do interwencji. Zastrzegają jednak, że w przypadku ujawnienia wykroczenia będą pouczenia zamiast mandatów. Funkcjonariusze planują także powoli i dokładnie dokumentować postępowania. Telefony prywatne w dni wolne od służby mają być wyłączone.
Mundurowi nie ukrywają, że planują także zwolnienia chorobowe, tak jak w 2018 roku. Nawiązują tym samym do sytuacji sprzed laty. Jak pamiętamy “psia grypa” powodowała wówczas destabilizację pracy w szeregach policji i duże utrudnienia.
Związkowcy chcą dialogu, jasnych deklaracji i zrealizowania dziesięciu głównych postulatów. Teraz czekają na decyzję rządu. –To czas szczególny, nie tylko w wymiarze symbolicznym, ale realnego zagrożenia. Walczymy nie tylko o swoje prawa, ale bezpieczeństwo Państwa i obywateli.- tłumaczą.
(rn)