Jedliccy policjanci zatrzymali 29-letniego podpalacza. Mężczyzna podłożył ogień pod pryzmę styropianu, który składowany był w niedalekiej odległości od budynku wielorodzinnego. W wyniku podpalenia, pożar rozprzestrzenił się na sąsiednie garaże. 29-latek został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.
W nocy z 18 na 19 listopada, dyżurny krośnieńskiej komendy został zaalarmowany o palących się budynkach przy ul. Trzecieskiego w Jedliczu. Zapalił się styropian składowany w niedalekiej odległości od budynku wielorodzinnego, który był remontowany. Ogień szybko przeniósł się na sąsiadujące garaże, niszcząc ich konstrukcję oraz znajdujące się wewnątrz sprzęty. W jednym z budynków zaparkowany był m.in. sportowy motocykl. Niezwłocznie do działań skierowano kilka zastępów straży pożarnej oraz policjantów, gdyż istniało podejrzenie, że przyczyną pożaru było podpalenie.
Funkcjonariusze z jedlickiego komisariatu ustalili świadków, którzy wskazali mężczyznę mogącego mieć związek z podpaleniem. Z zebranych informacji wynikało, że w chwili wybuchu pożaru, sprawca dorzucał do ognia kolejne płyty styropianu, co powodowało szybkie rozprzestrzenianie się ognia.
Policjanci zatrzymali wskazanego mężczyznę. Twierdził on jednak, że był jedynie postronnym świadkiem całego zdarzenia i zapoczątkował akcję ratowniczą. Funkcjonariusze znaleźli przy nim sprzęt elektroniczny do nasłuchu korespondencji służb ratunkowych. Badanie stanu trzeźwości zatrzymanego 29-latka wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia został przesłuchany i przyznał się do wzniecenia pożaru. 29-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
KMP Krosno