Temat budowy masztów telefonii komórkowej elektryzuje i polaryzuje mieszkańców. Nowy, progresywny standard przesyłu danych w sieciach komórkowych ma zmienić oblicze dotychczasowych technologii. Nadajniki „5G” mają być odpowiedzią na utykającą komunikację i poprawić komfort korzystania z urządzeń. Wokół tematu narasta spór o bezpieczeństwo, szczególnie dla zdrowia okolicznych mieszkańców oraz środowiska. Temat spotęgował przyrost mitów, niepotwierdzonych plotek i dezinformacji. Stał się nawet przedmiotem rozgrywek politycznych oponentów, którzy chcąc zagrać lokalnym samorządom na nosie- buntując mieszkańców przeciwko wójtom, burmistrzom, prezydentom. To wszystko podgrzewa atmosferę, ale nie daje odpowiedzi na nurtujące mieszkańców pytania.
Ewolucja technologiczna
Wydaję się, że nie ma odwrotu. Rozwój technologii wymusza zmianę standardów sieci telekomunikacyjnych. Komisja Europejska od lat lobbuje za takim rozwiązaniem. -Nasze władze wiele razy deklarowały wsparcie dla rozwoju nowej technologii, chcąc być liderem jej wprowadzania w Europie. Według rządowej strategii w 2025 roku w naszym kraju siecią 5G mają być objęte wszystkie główne miasta i szlaki komunikacyjne.- informuje internetowy serwis Polskiego Radia 24.
Wokół tematu narasta spór o bezpieczeństwo, szczególnie dla zdrowia okolicznych mieszkańców oraz środowiska. Często powtarzaną hipotezą na temat sieci 5G jest to, że fale mogą powodować nowotwory. Co na ten temat mówi ekspert?
Szef laboratorium fizycznego w Centrum Nauki Kopernik, Jacek Błoniarz-Łuczak przekonuje, że fale o niższej energii niż UV, a więc również te zaliczane do 5G, nie stanowią żadnego zagrożenia onkologicznego – i to nawet gdybyśmy naświetlali nimi ciało przez długie godziny. Energia fotonów promieniowania o częstotliwości 26 GHz używanego w 5G jest ponad 100 tys. razy mniejsza, niż energia potrzebna do jonizacji, które może doprowadzić do uszkodzenia DNA.
-Dopiero promieniowanie elektromagnetyczne o częstotliwości powyżej 1 mln GHz jest promieniowaniem jonizującym, czyli z onkologicznego punktu widzenia potencjalnie niebezpiecznym. Takim promieniowaniem jest (w kolejności rosnącej częstotliwości): promieniowanie ultrafioletowe (UV): (1 mln – 10 mln GHz), promieniowanie rentgenowskie (RTG) (10 mln – 10 mld GHz), promieniowanie gamma (powyżej 10 mld GHz). Fale o niższej energii niż UV, a więc również te zaliczane do 5G, nie stanowią żadnego zagrożenia onkologicznego – i to nawet gdybyśmy naświetlali nimi ciało przez długie godziny. Dlaczego? Bo energia fotonów promieniowania o częstotliwości 26 GHz używanego w 5G jest ponad 100 tys. razy mniejsza, niż energia potrzebna do jonizacji, które może doprowadzić do uszkodzenia DNA.- wyjaśnia.
Testy nad 5G prowadzono w PKN Orlen. Zostały przeprowadzone na terenie zakładu produkcyjnego w Płocku i pobliskiej stacji paliw.
Według Artura Groszka, dyrektora ds. informatyki PKN Orlen, np. w produkcji rafineryjnej i petrochemicznej wykorzystanie 5G „pozwoli na optymalizację procesów wytwórczych i logistycznych, zwiększenie wydajności i ograniczenie ryzyka operacyjnego, a nawet osiągnięcie celów redukcji emisji. Wyniki przeprowadzonych testów w PKN Orlen, potwierdzają, że sieć 5G zapewnia niezawodną transmisję informacji w aplikacjach o znaczeniu krytycznym w zakresie sterowania i monitoringu procesów produkcyjnych”.- wskazał koncern w komunikacie.
To nowy standard telekomunikacyjny, który jest rozwinięciem istniejącej technologii 4G.
-Warto podkreślić, że 5G powstało w procesie ewolucji. Mam na myśli to, że zasadniczo w warstwie fizycznej niewiele się zmienia. Mówiąc wprost – w sieci 5G, do przesyłu informacji będziemy używać fal elektromagnetycznych o częstotliwościach zbliżonych do tych używanych w sieci 4G. Nie ma tutaj niespodzianek. Oczywiście nowe rozwiązania pojawią się w warstwie protokołów, sposobów i algorytmów obróbki danych cyfrowych, itp. Możliwości nowego standardu są za to rewolucyjne. Zasadnicza różnica polega na tym, że technologia 5G umożliwi transfer danych z 1000-krotnie większą szybkością niż w przypadku 4G. To najważniejsza zmiana z punktu widzenia użytkowników.- przekonuje Jacek Błoniarz-Łuczak, szef laboratorium fizycznego w Centrum Nauki Kopernik.
Pomimo licznych wyjaśnień ekspertów, wiele osób obawia się, że rozwój sieci 5G będzie mieć negatywne skutki dla zdrowia i życia mieszkańców. W ich ocenie sieć 5G pozwoli na głęboką ingerencję w ludzką prywatność, a już to rodzi obawy o bezpieczeństwo.
Aktywiści, fundacje, stowarzyszenia próbują zatrzymać budowę masztów i rozwój technologii sieci 5G. Członkowie takich organizacji jeżdżą do gmin i miast, gdzie, ludzie buntują się przeciwko nowej technologii i chcą nawet demontażu bezprzewodowego internetu w szkołach.
Złoty środek?
Internet, który huczy od gotowych rozwiązań jest zgodny w jednym: w ramach protestu wyrzućmy telefony komórkowe! To nie wszystko. -Trzeba też namówić do tego absolutnie wszystkich sąsiadów w okolicy. Żadnych rozmów, żadnego sprawdzania pogody na komórce, wysyłania maili i sprawdzania w social mediach co robi ciocia na wakacjach – poza zasięgiem domowego Wi-Fi. Musicie totalnie zniknąć z „radaru” operatorów.- czytamy w jednym z serwisów Grupy Spider’s Web.
Z jednej strony rozwój technologii, z drugiej obawy o zdrowie i środowisko.
Najważniejsze jest, aby w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców oraz środowiska rozwiać wszelkie wątpliwości i raz na zawsze dać możliwie klarowne odpowiedzi na stawiane przez nich pytania. Ci, którzy nie potrafią używać argumentów, buntują mieszkańców. Mieszkańcy mają prawo pytać, zwłaszcza kiedy szukając chociażby w przestrzeni internetowej odpowiedzi na te same pytania, uzyskują niejednokrotnie zupełnie różne odpowiedzi. W Internecie, aż roi się od mitów, niepotwierdzonych plotek i dezinformacji. Niektórzy wierzą wyłącznie w spiskowe teorie. Nie sposób zebrać wszystkiego. Eksperci i naukowcy powołując się na wyniki badań, eksperymentów, nie przekonują jednak wszystkich.
Czy jesteś za budową masztu 5G na terenie gminy, z dala od miejskich zabudowań? [SONDAŻ]
Dziękujemy za udział w głosowaniu.
Oprac. (rn) /noz, CNK, mat. prasowe.
Hhhh
Pytam po raz kolejny i proszę nie usuwać pytania i jednocześnie komentarza. Czemu maszt nie powstanie na górce Jedlicze Jaszczew i dla czego pani burmistrz nie poinformowała mieszkańców w sprawie postępowania administracyjnego o budowie masztu przy ul.Sikorskiego