Radny, związany z partią PiS ostrzegał przed Unią Europejską i Koalicją Obywatelską, otrzymał ripostę. Post trafił rykoszetem w… PiS.
Ostatnia prosta przed zmianą władzy w Polsce, to czas podwyższonej temperatury w życiu politycznym także wśród lokalnych działaczy partii, związanych od lat z ustępującym rządem.
Nie sposób, w tym miejscu, nie wspomnieć o historycznej frekwencji wyborczej, o którą notabene zatroszczył się ustępujący rząd. Rekordowa i niespotykana dotąd aktywność wyborców powinna wzmacniać w nas poczucie jeszcze większej przynależności do wspólnoty. W wymiarze szczególnym- tej samorządowej. No właśnie.
Wespół z rządem PiS, oddolni jej działacze i aktywiści, po dłuższej przerwie, na szeroką skalę uaktywnili się i zaczynają polityczną walkę z nieistniejącym jeszcze rządem Donalda Tuska. Ludzie partii szczególnie silnie eksponują ten przekaz w mediach społecznościowych.
Nie ma nic bardziej szkodliwego dla samorządowej wspólnoty niż upolitycznianie jednostki samorządu terytorialnego.
W październiku przekazaliśmy informację z naszego źródła: -W szeregach rady mamy partyjnego funkcjonariusza, który usilnie i z uporem stara się utorować drogę partyjnym koleżkom, i tym sposobem zapewnić sobie miejsce na liście w wyborach.
Teraz widzimy, jak człowiek związany z partią, która wielokrotnie przykładała rękę do upolityczniania samorządu rozmaitej postaci sposobami, rozpowszechnia jej wpisy. Nie sposób nie zauważyć tu podobieństwa.
Ryszard Dziura, radny Rady Miejskiej w Jedliczu, związany z partią Jarosława Kaczyńskiego, doskonale znany w środowisku gminnym, w którym zasłynął z wielu niekontrolowanych wypowiedzi, rozpowszechnia wpis, Regionalnego Pełnomocnika Sekretarza Generalnego PiS w województwie podkarpackim, dotyczący zmian w unijnych traktatach, który informuje o zmianach w kilku obszarach. Działacz PiS dostał szybką ripostę.
Wspomniane grafiki, opatrzone niewielkim logiem partii, mają przestrzegać o:
Polityce obronnej:
Jak jest: Państwa UE same decydują jaki sprzęt wojskowy pozyskiwać dla swojego wojska.
Jak będzie: Unia Europejska będzie mogła zdecydować jakie uzbrojenie będzie pozyskiwane przez państwa członkowskie.
Riposta: To za rządów PiS oddano Ukrainie lwią część polskiego uzbrojenia.
Polityce monetarnej:
Jak jest: Państwa członkowskie same decydują o swojej walucie.
Jak będzie: Unia Europejska będzie mogła narzucić wprowadzenie Euro w Polsce.
Riposta: To zarządów PiS m.in. rozdawnictwem odprowadzono do osłabienia polskiego złotego.
Ochronie granic:
Jak jest: Państwa członkowskie samodzielnie decydują o ochronie własnych granic np. o wybudowaniu zapory.
Jak będzie: Unia Europejska będzie mogła zdecydować o likwidacji bariery.
Riposta: To za rządów PiS przez polsko-ukraińską granicę przeszło mnóstwo imigrantów bez jakiejkolwiek kontroli.
Polityce migracyjnej:
Jak jest: Państwa członkowskie same decydują o swojej polityce migracyjnej.
Jak będzie: Unia Europejska będzie narzucić nam obowiązek przyjmowania nielegalnych migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki.
Riposta: To zarządów PiS pojawiło się hasło “afera wizowa”.
Klub PiS składa projekt ustawy
Dzień przed głosowaniem w Parlamencie Europejskim do laski marszałkowskiej wpłynął projekt ustawy w tej sprawie, podpisany przez posłów PiS-u. -Klub złożył uchwałę, aby Sejm wypowiedział się w tej sprawie i jednocześnie, by wywrzeć presję na polskich eurodeputowanych, aby nie popierali tych zmian.- tłumaczą przedstawiciele partii.
“Cóż za hipokryzja”. “Spóźniliście się z pomysłem kilka lat.”
-Pomysł dobry, ale cóż to za hipokryzja z państwa strony, bo zdaje się spóźniliście się państwo z tym pomysłem kilka lat.– zwrócił się z sejmowej mównicy do posłów PiS, Grzegorz Płaczek, poseł Konfederacji.
-Przecież to właśnie państwa rząd sprzedawał w ostatnich ośmiu latach polską suwerenność w Brukseli. Możecie wpinać sobie państwo Orzełki w klapę własnych marynarek. Możecie nazywać się obozem patriotycznym, ale z patriotyzmem nie macie nic wspólnego. To partia pana Jarosława Kaczyńskiego zgodziła się na unijne podatki, na unijny dług, na Fit for 55 (przyp. celem fit for 55 jest zmniejszenie w UE do 2030 roku emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. względem 1990 roku oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.) i na zaoranie polskiego górnictwa- wyliczał poseł Płaczek.
Ostatecznie PE opowiedział się za zmianą traktatów unijnych. W głosowaniu 291 europosłów było za, 274 przeciw, a 44 wstrzymało się od głosu.