Jeden z naszych informatorów zadzwonił z informacją o tym, że we wtorek (3.03) na terenie Jedlicza ma odbyć się tajemnicze spotkanie, w którym mają wziąć udział radni i prawdopodobnie ma w nim również uczestniczyć niedoszły burmistrz Jedlicza. Postawiliśmy w stan najwyższej gotowości naszych dziennikarzy śledczych. W takich sytuacjach należy działać jednak bardzo powściągliwie i odpowiedzialnie. Pikanterii dodawał fakt, że spotkanie może odbyć się w budynku należącym do gminy, w godzinach pozaurzędowych. Ujawniamy kulisy dziennikarskiego śledztwa, które obnaża prawdę o działaniach radnych. Teraz już wiemy kto może pociągać za sznurki w radzie miasta?
Gmina, to nie prywatny folwark. Otwieramy dziennikarskie śledztwo. Ustalamy miejsce tajemniczego spotkania.
Z początku błędnie założyliśmy, że miejscem spotkania nie będzie jednak budynek należący do gminy, ale pobliska knajpa. Stojące pod lokalem gastronomicznym samochody radnych, mogły na to wskazywać. To założenie okazało się jednak mylące. Nasz dziennikarz ustalił, że co najmniej 4 samochody, zaparkowane w promieniu kilkuset metrów od Domu Ludowego na Borku, należą do radnych. Jedno z nich zaparkowane było na parkingu przy Domu Ludowym. Kolejne dwa samochody, znacznie od siebie oddalone, znajdowały się: pierwsze- przy ogrodzeniu Jedlickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej oraz drugie- w zatoczce obok sklepu spożywczo-przemysłowego. Ta socjotechnika, polegająca na rozmieszczeniu samochodów w różnych miejscach dzielnicy Jedlicze-Borek, miała na celu odwrócenie uwagi przejezdnych od miejsca, w którym odbywa się potajemne spotkanie. Krótko mówiąc: członkowie spotkania nie chcieli zwrócić niczyjej uwagi. Takie założenia ze strony organizatorów tajemniczego spotkania okazały się jednak brzemienne w skutkach. A my szybko ustaliliśmy, gdzie odbywa się potajemne spotkanie.
Ponad 1 milion złotych na remont…
Wyremontowany za grubo ponad 1 milion złotych Dom Ludowy na Borku, okazał się być miejscem, w którym odbyło się tajemnicze spotkanie. Nie odbyło się ono jednak w głównej sali na parterze budynku. Wszyscy zebrali się w górnej części Domu Ludowego czyli tzw. świetlicy. Z dala od rażących świateł, w atmosferze- wydawać by się mogło- sielskiego spokoju.
Spotkanie zaczyna dobiegać końca, wtedy…
W tzw. “godzinie szczytu”, kiedy spotkanie dobiegało końca, nasi dziennikarze, rozstawieni w dzielnicy Jedlicze-Borek kontrolowali niemal każdy ruch w okolicy. Jako pierwsza z osób, spotkanie opuściła radna Zofia Kusiak, około godz. 18:30. Nie było w tym nic szczególnego, bo radna-sołtys udała się do Moderówki, aby poprowadzić zebranie Rady Sołeckiej.
W owym zebraniu Rady Sołeckiej w Moderówce, zaplanowanym na godz. 19:00, miał uczestniczyć również były starosta krośnieński (przyp. kandydat komitetu samorządowego “Mocny Głos” na burmistrza Jedlicza). Przed godz. 19:00 z pomieszczenia na piętrze, w Domu Ludowym na Borku zaczęli wychodzić pozostali uczestnicy spotkania. Krótko mówiąc: nieoficjalne, tajemnicze spotkanie dobiegło końca.
Otworzyły się drzwi…
Wtem jedna z uczestniczek spotkania zauważyła samochód naszego dziennikarza. Z sali wyjrzeli dwaj uczestnicy spotkania, aby zweryfikować “gorące info” przekazane przez koleżankę, które spowodowało szybką reakcję. Drzwi zamknęły się szybciej, niż otworzyły! Ta sytuacja trwała kilkanaście sekund. Dla nas była jednak sygnałem, że znaleźliśmy się w odpowiednim czasie i miejscu. Tym bardziej, że wkrótce potem zrobiło się jeszcze ciekawiej.
Zmieszanie czy zawstydzenie?
Drzwi otwierały się i zamykały jeszcze dwu, może trzykrotnie. Końcówka tajemniczego spotkania okazała się być bardzo nerwowa dla jego uczestników. Pomimo, że właściwie już wszyscy zaczęli wychodzić, przez kolejne kilka minut nie zdecydowali się oni na opuszczenie pomieszczenia. Jednak po kilku minutach jeden z uczestników spotkania wyszedł z sali, zszedł po schodach, wsiadł do samochodu i odjechał. Zaraz po nim z sali wyszła radna-sołtys Wenencja Żychowska. Wyglądało to trochę tak, jak by spotkanie rzeczywiście dobiegło końca. Tym bardziej, że przez dobre kilkadziesiąt minut nikt nie wracał na górę.
Oni byli tam nadal
Wiedzieliśmy jednak, że w budynku przebywają jeszcze co najmniej dwie osoby. To radna Krystyna Marć, Przewodnicząca Zarządu os. Jedlicze-Centrum oraz były krośnieński starosta Jan Juszczak, niedoszły burmistrz Jedlicza.
W tajnym spotkaniu uczestniczył również Ryszard Dziura, radny z Dobieszyna, który jeszcze w 2014 roku był kandydatem z listy partii politycznej, a w 2018 roku już pod szyldem komitetu “Wspólna Gmina” dostał się do Rady Miejskiej, w obecnej chwili potajemnie spotyka się z Janem Juszczakiem, który w poprzednich wyborach samorządowych zawiązał cichą koalicję ze Zbigniewem Sanockim. Wówczas, dla wielu osób ta informacja wydawała się niewiarygodna. To, co dzieje się teraz może być zalążkiem zawiązywania jeszcze szerszej koalicji na następne wybory. Jak szerokiej? Zobaczymy.
Podjeżdża samochód…
Po kilkudziesięciu, może 45. minutach pod Dom Ludowy na Borku podjechał samochód. Kierowca zgasił silnik, wysiadł z pojazdu i wolnym krokiem zmierzał w kierunku samochodu naszego dziennikarza. Mężczyzna zatrzymał się obok drzwi kierowcy. Po chwili dołączył do niego inny mężczyzna. Obaj panowie, swoim aroganckim zachowaniem próbowali sprowokować naszego dziennikarza do ucieczki, kierując w jego stronę fałszywy zarzut. Sęk w tym, że nie mięliśmy zamiaru przed nikim uciekać. Przy samochodzie w towarzystwie dwóch mężczyzn stała również Wenencja Żychowska, która w charakterystyczny dla siebie sposób, zuchwale i porywczo popukała sobie w czoło. No cóż. Radna niejednokrotnie, choćby na sesjach rady udowodniła, że nie panuje nad swoimi emocjami. -Odniosłem wrażenie, że państwo- bardzo niepocieszeni odeszli od samochodu i poszli na górę.
Zaczęła się akcja…
I teraz bez ogródek. Mąż Wenencji Żychowskiej po zaledwie 15 minutach wychodzi ze spotkania, schodzi po schodach na dół, wsiada do samochodu i zajeżdża nam drogę, przy okazji mocno rażąc światłami swojego samochodu, przy okazji rażąco łamiąc Przepisy o Ruchu Drogowym. Ale wiemy jaki przyświecał mu w tym cel. I teraz chyba najlepszy fragment.
Aktorzy na skinienie reżysera…
Mąż radnej z Borku, niczym kaskader filmowy odegrał swoją pierwszoplanową rolę najlepiej jak potrafił. Jego zadaniem było oślepienie dziennikarza w taki sposób, aby ten nie mógł zdemaskować osób wychodzących z tajemniczego spotkania.
Coś poszło nie tak. Bo w prawdzie światła samochodu oślepiły dziennikarza, to w żaden sposób nie przyćmiły mu umysłu. Ta metoda okazała się więc jednak trochę chybiona bo nie przeszkodziła nam w zidentyfikowaniu osób, które opuszczały spotkanie.
Zamaskowany, ale zdemaskowany
W swoje role wczuli się też pozostali członkowie tajemniczego spotkania, którzy mieli za zadanie zasłonić wychodzącego ze spotkania Jana Juszczaka. No i tutaj też należą się pochwały, bo zasłaniając wychodzącego niczym Don Pedro z Krainy Deszczowców, zakapturzonego Jana Juszczaka, po drodze w pędzie zgubili swoje maski. Zobaczyliśmy więc ich prawdziwe twarze. Przy okazji obnażyliśmy prawdę o ich działaniach. No któż zasłania się przed dziennikarzem jeżeli nie ma nic do ukrycia. Dlaczego radnym zależało, aby ukryć Jana Juszczaka?
Zmieszanie czy zawstydzenie?
Radna z Borku jako pasażerka pilotowała małżonkowi- kaskaderowi, który do samego końca wcielił się w rolę, osłaniając tym razem, samochód do którego wsiadał tajemniczy nieznajomy, zamaskowany i zdemaskowany Jan Juszczak. Zmieszanie czy zawstydzenie? tego nie wiemy, gdyż nie było nam dane porozmawiać.
Rezultat nieoceniony
Przy okazji wyszło na światło dzienne kto może pociągać za sznurki w radzie miasta i z kim spotykają się niektórzy radni rady miejskiej.
Reasumując
To trwało około dwie godziny. W niezwykły sposób odbywa się to spotkanie. Dlaczego i po co? W jakim trybie się odbyło? Jakie tematy były tu poruszane? Chcieliśmy zapytać o to jednego z uczestników spotkania, ale ten w arogancki i wulgarny sposób nas potraktował, przy okazji pokazując środkowy palec. A szkoda, bo spotkanie odbyło się w Domu Ludowym, a nie prywatnej knajpie lub zaciszu domowego kominka. Rozmowy powinny więc dotyczyć najważniejszych spraw dla całej gminy, a nie kilku osób. Oficjalne pytania w tej sprawie skierujemy więc do urzędu.
Redaktor naczelny
ale jaja . Toz to błazenada , dziecinada, maskra. To nasi Radni ? naprawdę?
Wypier….ć tą patologię !!!
Drodzy radni muszę przyznać, że teraz to jestem mocno zniesmaczony!!!
Karykatury jesteście a nie radni!!!
No wybory się zbliżają
Czy może mi Pani radna Wenencja odpowiedzieć na jakiej zasadzie został udostępniony dom ludowy ?
Jak to na jakie? ” na lewo”… prostactwo
To się nadaje do programu typu Uwaga w TV!
Ja pierniczę. Ale sensacja. Nareszcie ożył ten dom ludowy.
Śmiechłem. Materiał na film ?
“Redaktor” chyba naprawdę dużo naoglądał się filmów sensacyjnych…
Nie trzeba filmów sensacyjnych wystarczą sesję tam grają dobrzy aktorzy.
Czy takie spotkania mozna prowadzić w obiekcie należącym do gminy? Czy będzie w gminie protokół z tego spotkania? lista obecności,,bo tak to powinno wygladać..A moze ktoś wynajął sale..bo radna Żychowska mówi na sesjach że ciągle ktoś pyta??
Te spotkanie to żadna sensacja, kombinują jak się da żeby W gminie działo się jak najgorzej. Tylko dlaczego część radnych tak to rozgrywa, wygląda to słabo… Można powiedzieć że patologia, błażenada. Klawisz dziura, Marciowa, Wenecja to banda debili! I tutaj wychodzi na jaw ich wyksztalce. Nie chce nikogo obrażać, ale jak się ledwo podstawówkę kończy to później ciężko jest samodzielnie myśleć i łatwo nimi sterowac( patrz były starosta). Ja rozumiem można mieć odmienne poglądy, ale trzeba konstruktywnie rozmawiać A oni tego nie potrafię…Ale czego można było się spodziewac!! Ale tak naprawdę to jesteśmy my mieszkańcy sami winni. Nie zachowują się tak od kilku miesięcy, tylko latami…A my ich wybraliśmy! Szczęście mają dwie,trzy wioski które mają normalnych radnych..Ale oni nic nie działają,bo nie mają wiekszosci!@
Te spotkania to żadna sensacja, były, są i będą. Jedno się zmienia, wszyscy wiedzieli że kiedyś spotkania odbywały się w domu u jednej Pani w Jaszczwi. Nawet można było to bez problemu określić kiedy. Samochody stały wtedy na parkingu kościelnym. Na tych spotkaniach też było wszystko omawiane włącznie z projektem uchwał budżetowych, wszyscy o tym wiedzieli, żadna zresztą tajemnica. Jeśli ktoś jest niedowiarkiem proszę popytać radnych. Wszystko wiadomo kto przygotowywał, nie trzeba się głębiej zastanawiać.
Pytanie do redaktorów śledczych. Czy Pan JJ jest parszywy, czy jest wykluczony społecznie, czy ma chorobę zakaźną? O co tu chodzi? O ograniczenie swobod obywatelskich?
Bardzo łatwo można z tym zrobić porządek.
haha haha jaja kwadratowe. Ukryli p. Juszczaka prawie jak świadka koronnego. To już dwa takie potajemne spotkania o jednym to w TVN mówili. Już teraz wiemy skąd ten MOCNY GŁOS na sesjach Panie Dziura i Drodzy Radni.
Jedlicze ma dziennikarzy śledczych. Porażka i błazenada tego portalu. A swoją drogą to dom ludowy chyba jest dla ludzi i może tam się spotykać kto chce.
Czy sołtys pokaże nam umowę. To było prywatne spotkanie. Dom ludowy nie jest jej folwarkiem.
Bredzisz bracie 🙂
Oczywiście, że tak. Każdy z każdym i osobiście nie widzę w tym spotkaniu nic sensacyjnego. Z byłym starostą przecież spotkać się, o ile strony mają taką chęć – można. Ale po co, o ile tak w istocie było, ta konspiracja. Jakaś opozycja wszędzie jest, tylko u nas prawie sto procent i to mnie dziwi. No, ale jest jak jest. Osobiście do nikogo nic osobistego nie mam. Sprawa DPS jednak mnie wkurzyła. Generalnie chyba każdego komu przeszkadza płacenie z publicznego grosza, np. kar umownych, a o tym radni doskonale wiedzieli. Co przez blokowanie tej od dawna zaplanowanej inwestycji chcieli osiągnąć – zabij, nie wiem.
Oj boli ich. Ludzie w wieku naszych dziadków za wszelką cenę chcą zagarnąć dla siebie gminę. Emerytki, emeryci, spadochroniarze którzy mieli nas wiadomo gdzie jak byli wysoko u władzy. A teraz – kręcąc swoje prywatne lody robią z nas pośmiewisko. Jeśli prawdą jest, że odbyło się takie spotkanie, byli tam radni, jako mieszkańcy gminy mamy prawo do relacji na żywo z niego tak jak z sesji rady gminy. Przecież to są osoby publiczne. I jeszcze jedno – ujadanie, że zastępca jest młodym człowiekiem – szacunek dla niego, tacy ludzie to przyszłość – wypalonym dziękuję, niech do emerytury dorabiają gdzie indziej.
Ci radni są nieuzyteczni, noszą zupę wyżej niż głowę!
Będę zgadywał – czy ten tajemniczy don Pedro który musi być ukrywany przez spiskujących – to ten sam który smskuje do radnych w czasie sesji :). Jeśli ma coś do powiedzenia niech się ujawni.
Podążają za najlepszymi. U Sowy i przyjaciół – ”Ch…j, dupa i kamieni kupa” – a u sołtyski 🙂
Czy oni mieli kominiarki?
Ja proponuję właścicielowi pizzeri o wniesienie oficjalnej skargi bo to nie jest knajpa lecz co innego. A tak wogóle to knajpa chyba w gminie jest a ten cały dziennikarz niech poczyta prawo prasowe. Bo naprawdę podkreślę kolejny raz SĄ INNE WAŻNIEJSZE TEMATY W GMINIE niż jakieś spotkania emerytów. Gdzie są jakieś inwestycjie w gminie które są dla ludzi żeby zrobić coś dla młodzieży a nie tylko psełdo bilbordy gmina przyjazna ALE Komu. NIC NIE MA W TYM JEDLICZU nawet jakby ten cały Juszczak został burmistrzem to by pchał kasę do swojego tak jak nasza kochana Burmistrz pcha w budynki nikomu nie potrzebne. Mój głos oddany na tą władze został zmielany przez maszynkę tak chyba jak wielu. Ale trzeba jeszcze może w jaszczwi zrobić może podgrzewane przestanki oczywiście nie obrażając mieszkańców jaszczwi i siebie.
lekarz już dziś nie przyjmuje jutro może zdążysz
O inwestycjach nie napisze bo ich nie ma.
Bo radni rozdrapali na remizy i na drogi koło swoich domów.
A poza tym panie dziennikarzu z krainy deszczowców był BALTAZAR GĄBKA a nie jakiś Don Pedro z Zorro chyba się Panu bajki pomyliły
Baltazar Gąbka nie nosił kaptura
Możliwe. Uczymy się od tych którym wydaje się, że są mądrością narodu tzw. “radnych” – oczywiście nie wszystkich bo są osoby które do tego poziomu się nie zniżają ale niestety jest pogubiona grupka która reprezentuje już jedynie siebie, dekownicy – bo kto by fajnej kasy nie przytulił – a komu bajki i cytaty się mieszają jako mieszkańcy sami ocenimy.
Baltazar Gąbka znany biolog, został porwany i był przetrzymywany w Krainie Deszczowców. Don Pedro był szpiegiem z Kariny Deszcowców, który miał uderemnić misję ratunkową i donosił Najwiekszemu Deszczowcowi. Tak, że niestety ale wtopa…
Wołoszański to przy tym wysiada ??? Autor powinien jak najszybciej zostać dziennikarzem śledczym.Marnuje się w takim niszowym portalu. Myślę, że nie jeden gruby skandal jeszcze odkryje ???
Chciałbym poznać tych dziennikarzy śledczych xD
Żenada.
Można tak się samemu powołać na dziennikarza śledczego? Super!!! To nawet szkoły kierunkowej nie potrzeba?
RADZIE POTRZEBA ODMŁADZANIA. Ludzie piszą że nic u nas nie ma. Jaka Rada taka Gmina. Trzeba nam ludzi młodych i energicznych. Większość Radnych to emeryci, niektórzy to dekadę już osiągnęli. Brakuje nam świeżości.
Trzeba wymienić radę łącznie z burmistrzem. Młody facet byłby najlepszy. Są tacy w naszej gminie.
A czy na pewno był to J. J.? Dodajcie fotkę. Miał kaptur czy był w kapeluszu? Czy ten element ustalił dziennikarz śledczy?
wiecie Państwo co jest w tym wszystkim najgorsze – INFORMATORZY, to najgorsza nacja, bo biorąc pod uwagę, jak to znajomość “socjotechniki”, pozwoliła odnaleźć dziennikarzowi śledczemu rozmieszczone samochody w różnych miejscach dzielnicy Jedlicze-Borek :))))) to jednak…………..zostali poinformowani o takim spotkaniu, spotkaniu o którym jak należy przypuszczać, po przeczytaniu tego artykułu, wiedziała garstka osób. Przypomina się Wam coś?!!
Nie chce oceniać INFORMATORA ale……………….nie lepiej opowiedzieć się po jednej ze stron, mieć “kręgosłup”, i otwarcie popierać takiego czy innego kandydata, a nie bawić się w “podwójnego jedlickiego agenta” ?
Liczył samochody. Doliczył się 4. Bravo
Następnie czaił w samochodzie. Był na usługach.
W tym czasie piesek wyskoczył. Podniósł nogę i ojszczal.
Zleceniodawca siedział i wykonywał telefoniczne polecenia. Ten dalej śledził. Czy nagrywał to njeszce nie powiedział.
Jest sensacja bo parę osób spotkało się w domu ludowym.
Jak doszedł do prawdy to nieważne!
Ważne, że pokazał jacy Ci nasi radni to ludzie.
REFERENDUM
NOWA RADA
Gdzieś mi rodo umkloo…
No cóż, osoby będące na tym spotkaniu są już w takim wieku , jest pewne że miały bądź mają czerwone legitymację i dużo za uszami. Takich wybraliście komuchów, takich macie. Burmistrza już mieliśmy szpiega, radnych mamy co srają do własnego gniazda, nawet nie ma kto nimi mądrze pokierować , błądzą jak dzieci we mgle sprzedawczyki. Dobra robota Jedlicze24 oby tak dalej . Jedliczanie czas otworzyć oczy, jak widać to NIE Pani Burmistrz jest tutaj czarną owcą jak wam zamydlono oczy. Pozdrawiam.
Może nie mamy idealnej Pani burmistrz, ale widać że się stara A klawisz dziura, analfabeta Woźniak, Marciowa czy Wenecja to totalne dno. Zajęli by się sprawami mieszkańców, a robią ścieżki z których nic nie wynika oprócz kłótni i niezgody@
Zająć to się wami trzeba. Macie to już jak w banku. Chyba już coś do was powinno dotrzeć a jsk nie to na dniach.
Popatrz obiektywnie…kto robi potajemnie ścieżki? Kto knuje? Czy W normalnej gminie sesja trwa cały dzień? Przecież większość czasu pierdziela o glupotach
Większość czasu na sesjach to monologi jednej osoby które się kupy nie trzymaja
Z Borku oczywiście.
Spójrz na ostatnią radę, czy uważasz że klawisz dziura powinien się tak zachować? Jeśli uważasz że tak to brak mi słów jakim człowiekiem jesteś!
W samo sedno. Ale mamy radę której wydaje się, że wszelkie rozumy zjadła poucza, strofuje, grozi palcem – np. jaką wiedzę na temat finansów ma przewodnicząca radna komisji od finansów. Nie dziwię się że tracimy dofinansowania.
A jaka wiedzę na temat finansów ma Jolanda? Marną
Uwierz mi, że 100 razy większą niż Radni bezradni.
Kiedy rada ,jak oni ludzią spojrzą w oczy fałszywcy . Ucinają inwestycję, blokują unijne dotacje ,mieszają budżetem ,czegoś chcą ,a potem się rozmyślania i jeszcze śmią twierdzić że to dla ludzi .Rady to jedno wielki ujadanie .
Radni przychodzą na sesje ,nie przygotowani ,cos gdzies zasłysza i atak .Artykuł obnaża prawdę, mieszkańcy powinni wiedzieć .!!Bo
Jaka dotacje unijna zablokowali radni
Nie wiem czy to dotacja unijną była, ale jedna droga miała być odnawialne W Jedliczu, w większości dofinansowane, a radni bezszczelnie najpierw zgodzili się na zrobienie tej drogi, a jak przyszło co do czego to obrócił się do mięszkancow dupa i nie przyjęli zagłosowali za zrobieniem drogi…Jak to o nich świadczy? Żenada@
Jest taka przyśpiewka: “Było cicho i spokojnie, a tu nagle jak pier……! O, la,la,la,la! I tym artykułem wybudzono mnie ze snu zimowego. A tak na poważnie.Widzę, iż w Jedliczu zaczęła działać Abwehra. Kto jest admirałem Canarisem – nie wiem, ale to dobrze. Ludzie-wyborcy mają prawo wiedzieć. Dla mnie sensacją to spotkanie nie jest. Od dawna w “trawie piszczało” i można się było domyślić, że jak nie wiadomo o co chodziło to teraz już wiadomo. O niby tajnych rozmowach przed wyborami, między innymi niektórych obecnych radnych ze ZS i nie tylko było wiadomo. Radni jako osoby publiczne niech się nie dziwią, iż są na kontrolowanym. Proponuję zedrzeć podłogę w owej świetlicy i pozaglądać pod stoły czy są tam “pluskwy”. Takie coś można kupić przez internet. Widziałem reklamę: instalacja podsłuchowa i wykrywacz podsłuchów. Jestem teraz ciekaw gdzie odbędzie się następna narada i za kogo uczestnicy się przebiorą. Mam kilka pomysłów, a i kostiumy by się znalazły. Szkoda, że mamy już post, bo stroje kolędników w każdej wsi są. Pewnie uczestnicy by się kłócili kto kim ma być. Diabłem pewnie nikt by nie chciał. Wena na ten przykład – szczupła, ładna, czarna, wykapana Matka Boska. Kryśka, jako, że mieszka prawie w polach – pasterz, Dziura z gwiazdą, a diabeł? A diabeł moi drodzy jak zwykle tkwi w szczegółach!!
Nic innego po Panu nie można było się spodziewać
zjeżdzaj stąd dziadu, mieszkaniec podpisał się z imienia i nazwiska a ty go obrażasz mendo
Dziad idealnie się podpisałeś, pasuje do twojej kultury
Znowu się opiles?
zjeżdzaj stąd dziadu, mieszkaniec podpisał się z imienia i nazwiska a ty go obrażasz mendo
Trochę kultury by się zdało dziad
Pan Tadeusz Mistrzem słowa 😉 Szacunek
Szacun panie Tadeuszu! Jak zwykle w punkt! 🙂
Brawo Panie Tadeuszu, jak zwykle celnie!
Tadziu, tyś to jest Gość.
Całkiem niezła polszczyzna redaktorki.
Chore jest to, jak dorośli ludzie są zastraszeni, zaszczuci, że się boją otwarcie spotkać. To, że urzędnicy są zaszczuci, to jakoś można zrozumieć, bo pracodawca… Ale ludzie wybrani jako przedstawiciele, czyli niby ci najlepsi. Odwagi!
A swoją drogą jakie służby ją szkoliły, że tak perfekcyjnie opanowała sianie terroru i techniki manipulacyjne?
Nie długo to zwykłych mieszkańców będą terroryzowac
Już jesteśmy na tyle głupi, że się daliśmy w ten cyrk wkręcić
A swoją drogą szkoda, ze jesteśmy tacy miastowi. Bo jakbyśmy byli wiejscy, to już dawno by się jakieś taczki znalazły.
O terrorze to mówił kiedyś pan Dziura na sesjach, że za poprzedników radni byli zastraszani, terroryzowani wręcz. Jakbym jego słyszała he he he 😀 Podpisz się z imienia przynajmniej
Kiepski trop. Z radnym Dziurą nic mnie chyba nie łączy.
Ale pamięć masz dobrą… Jak ta nasza pani burmistrz.
Nie boją się – nie potrafią po prostu spojrzeć wyborcom w twarz.. Mają sesję. Żałosne jest jak nie dopuszczają do głosu mieszkańców. Wyłączanie mikrofonów – nawet burmistrzowi. Szkoda komentować.
Jak wodę leje to i…….
Ale takie fobie leczy psychiatra. Powinni się wyleczyć, wrócić do równowagi psychicznej i wtedy brać za robotę – szczególnie jeśli chodzi o decyzje dotyczące nas wszystkich – a z tego co załapałem to pokątnie leczy ich jakiś pan którego boją się ujawnić – musi to być wielki znachor.
p. Ryszard Dziura kandydatem na urząd Burmistrza…
Na burmistrza W klawiszowie!
Tak mu się wydaje. Ale nie po to pan Juszczak go podkręca.
… a pozniej sie obudziłem i wszystko okazalo sie snem.. Pana “dziennikarza” jak sam o sobie niejednokrotnie pisał chyba grubo poniosło.. Ludzie otrzasnijcie się na prawdę, to jest blazenada co Wy drodzy “dziennikarze” i Wy drodzy mieszkańcy gminy wypisujecie. Naskakujecie na ludzi, nie wiadomo nawet w jakim celu. Myślicie, że tymi Waszym durnymi i okrutnymi artykułami i komentarzami coś zdzialacie? Oprócz zniszczenia zdrowia psychicznego Radnych? Proponuję zostać Radnymi w przyszłości i zmienić to co Wam nie pasuje teraz.. Na świcie są gorsze problemy niż to, że wyremontowano drogę, która MIEDZY INNYMI podkreślam MIEDZY INNYMI prowadzi do domu Pani Kusiak.
To metody już wypróbowane. Gołym okiem widać kto za tym dziennikarzynom stoi
do Anonima …. a pózniej sie obudziłam i zobaczyłem normalność . Grupa osób po zakończeniu spotkaniu wyszła z Domu Ludowego na Borku, chwile postali na schodach porozmawiali, usmiechnieci pozegnali sie i rozeszli do swoich samochodów, zaparkowanych na parkingu przy DL .I nie był to sen i nie była to jawa to jest marzenie że w końcu w tej Gminie bedzie normalnie.Radni , którzy szanuja burmistrza wybranego przez większośc mieszkańców, szanują sie wzajemnie, szanują mieszkańców. Czy to takie trudne do zrealizowania. A jeszcze tak dla przypomnienia wybory wygrała Wspólna Gmina z programem , który spodobał sie wyborcom a więc Państwo Radni z tego ugrupowania do dzieła realizujcie to co obiecaliście.Jesli uważacie że teraz to Wam sie odmieniło i chcecie realizować program Pana niedoszłego burmistrza to prosze sie zastanowić nad tym co Wy soba reprezentujecie.
Program który obiecali Radni to miało być wspólne dzieło,Burmistrza i Rady i żadnego z osobna ani obecnego ani niedoszłego . A jak Jest?- widzimy na sesji.
Może i mazz8 trochu racji…Ale z czego te podziały W naszej gminie wynikają? Z podziałów, które W głównej mierze wynikają z błażenady radnych!
Drodzy Państwo
W myśl zasady, że każdy może napisać co chce w internecie pragnę zapytać czy redaktor ma jakieś zdjęcia lub dowody na rzekome spotkanie radnych? Bo jak na razie to wygląda na zwyczajne opowiadanie i pewnie można się wykręcić “zbiegiem imion i nazwisk”. Radziłbym zająć się czymś naprawdę ważnym np. budżetem.
Nie jest nowością, że rządzić mogą ci co dużo mówią i krzyczą- a wszystkim innym komentującym przypominam, że kultura obowiązuje każdego a nie wybranych. Może warto pomyśleć nad kandydowaniem do Rady w najbliższych wyborach?
Pozdrawiam
Następne spotkanie u mnie w domu. Wszystkich przywiozę osobiście, bo mam mało miejsca na moim parkingu. Żeby nie mieć nieproszonych gości, wypuszczę psy. I co ty na to śledcza ptaszyno?
Skoro tak. Podaj adres.
Co do tajemniczych spotkań , podobne odbywały lub odbywają się u pani ” Dyrektor” T i nikt śledztwa nie robił.Po składzie osób uczestników tych spotkań można przypuszczać że tam omawiano laurki dla Radnych.Pójdę dalej, właśnie te spotkania mogły wywołać wirusa w kontaktach Rada – Burmistrz.Robienie kariery zawodowej kosztem innych ma krótkie nogi. Nie czyń drugiemu tego co Tobie było kiedyś niemiłe. Ale widać nauka poszła w las. Czy o tym pani Burmistrz wie ??.
Byłem pewny że prawda boli .Jak najwięcej czerwonych łapek ,już wiem gdzie tkwi choroba.
To prawda sam widziałem jak pewna grupa ludzi się zjeżdżała do Pni o której powyżej mowa. Dziwne bo akurat to ci co im Rada obecna nie pasuje. Czy to zbieg okoliczności? Jestem pewien że to właśnie tam została opracowana strategia niszczenia poszczególnych Radnych albo całej Rady.
Oni wszyscy są powiązani z władza. Dlatego tak bronią Jolanty. Zebrania odbywają się u T. Sama widziałam.
Ktoś napisał Dziura na Burmistrza. A ja powiem kończ waść wstydu sobie oszczędź. Nie po to pan były i wypalony starosta który już nie wpisuje w obecną rzeczywistość manipuluje żeby mąciwodę który nigdy nie był z niczego zadowolony osadzić na stołku – stołek podejrzewam ma być dla niego. Przegrał w wyborach – po prostu nie jest z naszej bajki. Nie potrafi tego uszanować. Kultura – a mówiąc wprost jej brak pana Dziury – RYNCE ŁOPADJOM. Jego retoryka i mówiąc wprost chamstwo w stosunku do Burmistrz którą wybrało większość mieszkańców – przecież to jest chamstwo w stosunku do każdego mieszkańca gminy. Człowieczku – Burmistrz został wybrany przez większość mieszkańców – to że przegranym frustratom się to nie podoba to ich problem. Dajcie żyć normalnym – a swoje wojenki prowadźcie w sowich folwarkach. – przecież każdy jak rada jest manipulowana – oprócz rady. CZERWONA KARTKA dla radnych – nie na takich ludzi głosowaliśmy.
A ja mam inne zdanie. Trzeba odwołać burmistrza.
I zawołać gajowego Maruchę.
W prawie nic się nie robi. Marazm.
Władza do wymiany. Wszyscy łącznie z burmistrzem
Klawisz dziura myśli że jest strategiem i rozdaje karty…A tak naprawdę robi z siebie idiote i jest marionetki. Myślałem że trochu ma oleju W głowie, bo to że Woźniak nie może sam powiedzieć składanych dwóch zdań to wszyscy wiemy!
Niby poważni ludzie a dla nas wygląda to tak.
https://www.youtube.com/watch?v=qy-LL1FwU9Y
Brawo panie starosto. Ja na pana albo jana pana nie głosowałem ale ci co glosowali pewnie się nie zawiedli 😀 aktorzy ze spalonego teatru
Dobre. Dziadunio odpadł z kretesem. Głosowali po to by dziadunio odpadł. Odpadła więc się nie zawiedli.
powalająca logika.
Może Pan redaktor śledczy zbada temat przyjazdu w ostatnich dniach do gminy ludzi z Włoch. Ile jest takich przypadkow. Czy byli przebadani czy nie ma zagrożenia itp. To lepszy temat od śledzenia ludzi.
Właśnie. Temat koronawirusa – rodem z Włoch. Tak go opozycja i rządzący pragnęli i wreszcie mają! Aż pięć przypadków. A co, w innych krajach był, a Polska niby gorsza – też ma! Wszystkie medyczne służby postawiono w stan pełnej gotowości przed zarazą tysiąclecia i wszystko miałoby być na darmo? Tyle kasy. Naród z Krakowa wykupił wszystkie maseczki i tylko patrzeć jak owa gadzina gorsza po stokroć od wawelskiego smoka w grodzie Kraka się pojawi, a zniknie włoska świętość – znaczy makaron ze sklepów. Co tam krakusom jakiś smog. Ci co są rodem np. z gminy Jedlicze, przyjadą pooddychać świeżym powietrzem do rodzinnych włości. Przecież rafineria ma najnowsze filtry, a mieszkańcy plastikami już dawno nie palą! Moja rodzicielka do dziś nie wie czy kury z kurnika już wypuszczać czy jeszcze nie, bo nie było komunikatu o ustąpieniu ptasiej grypy, a tu już następna się przywlokła! Ba, to jeszcze mało – dziki! Przylezie taki w nocy i prawdziwą polską świnię jeszcze zarazi. Liczę jednak na ekologów, co to dzika pod lufę i do chlewa nie dopuszczą. Na granicach Jedlicza były kiedyś takie tabliczki z napisem “miasto monitorowane”, a teraz powinny się pojawić “miasto przebadane” i postawić w zatoczkach w lesie odpowiednio ubranych i przeszkolonych ludzi z termometrami. Jeśli ktoś będzie miał powyżej 36,6, do miasta nie wpuszczać!! Ci co pojechali w Dolomity na narty, niech sobie jeżdżą do jesieni, aż pod wpływem zbawiennych promieni słońca morowe powietrze ustąpi. Tak nam dopomóż Bóg.
Wiarus fantazja. Jeżeli miasto monitoruje mieszkańców, a tak jest w Jedliczu. Są kamery które końcówkę mają w UG, to powinni być tego świadomi. Powinni być o tym poinformowani i taki komunikat powinien być na granicach miasta. Tak jest w innych miastach.
Dziś największym problemem jest wirus.
No faktycznie kiedyś byly takie tabliczki .Miasto monitorowane. A teraz. ? Wszędzie gdzie są kamery powinno to być podpisane,czy to w kościele,czy na ulicy
Pierwszy raz słyszę “dziennikarskie śledztwo, dziennikarze śledczy…” oj chyba tzw. “redaktor naczelny” nie zna instytucji ww. Brawo ?, profesjonalnie napisany artykuł, dopiero w nim brak panowania nad emocjami. Niestety: ” czego się Jaś nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał “. Sugeruję łyknąć jeszcze zdrową porcję wiedzy – zacząć od nowa ; najlepiej zeszyt w szerokie linie i ćwiczenia z literkami…
Artykuł torpeda
GRATULACJE – TEN PORTAL JEST PRAWDZIWYM PORTALEM ! NIE WAŻNA JAKA WŁADZA KAŻDĄ WŁADZĘ TRZYMA SIĘ ZA PYSK. Pozdrawiam i Życzę Sukcesów
ale jaja . Toz to błazenada , dziecinada, maskra. To nasi Radni ? naprawdę?
Wypier….ć tą patologię !!!
Drodzy radni muszę przyznać, że teraz to jestem mocno zniesmaczony!!!
Karykatury jesteście a nie radni!!!
No wybory się zbliżają
Czy może mi Pani radna Wenencja odpowiedzieć na jakiej zasadzie został udostępniony dom ludowy ?
Jak to na jakie? ” na lewo”… prostactwo
To się nadaje do programu typu Uwaga w TV!
Ja pierniczę. Ale sensacja. Nareszcie ożył ten dom ludowy.
Śmiechłem. Materiał na film ?
“Redaktor” chyba naprawdę dużo naoglądał się filmów sensacyjnych…
Nie trzeba filmów sensacyjnych wystarczą sesję tam grają dobrzy aktorzy.
Czy takie spotkania mozna prowadzić w obiekcie należącym do gminy? Czy będzie w gminie protokół z tego spotkania? lista obecności,,bo tak to powinno wygladać..A moze ktoś wynajął sale..bo radna Żychowska mówi na sesjach że ciągle ktoś pyta??
Te spotkanie to żadna sensacja, kombinują jak się da żeby W gminie działo się jak najgorzej. Tylko dlaczego część radnych tak to rozgrywa, wygląda to słabo… Można powiedzieć że patologia, błażenada. Klawisz dziura, Marciowa, Wenecja to banda debili! I tutaj wychodzi na jaw ich wyksztalce. Nie chce nikogo obrażać, ale jak się ledwo podstawówkę kończy to później ciężko jest samodzielnie myśleć i łatwo nimi sterowac( patrz były starosta). Ja rozumiem można mieć odmienne poglądy, ale trzeba konstruktywnie rozmawiać A oni tego nie potrafię…Ale czego można było się spodziewac!! Ale tak naprawdę to jesteśmy my mieszkańcy sami winni. Nie zachowują się tak od kilku miesięcy, tylko latami…A my ich wybraliśmy! Szczęście mają dwie,trzy wioski które mają normalnych radnych..Ale oni nic nie działają,bo nie mają wiekszosci!@
Te spotkania to żadna sensacja, były, są i będą. Jedno się zmienia, wszyscy wiedzieli że kiedyś spotkania odbywały się w domu u jednej Pani w Jaszczwi. Nawet można było to bez problemu określić kiedy. Samochody stały wtedy na parkingu kościelnym. Na tych spotkaniach też było wszystko omawiane włącznie z projektem uchwał budżetowych, wszyscy o tym wiedzieli, żadna zresztą tajemnica. Jeśli ktoś jest niedowiarkiem proszę popytać radnych. Wszystko wiadomo kto przygotowywał, nie trzeba się głębiej zastanawiać.
Pytanie do redaktorów śledczych. Czy Pan JJ jest parszywy, czy jest wykluczony społecznie, czy ma chorobę zakaźną? O co tu chodzi? O ograniczenie swobod obywatelskich?
Bardzo łatwo można z tym zrobić porządek.
haha haha jaja kwadratowe. Ukryli p. Juszczaka prawie jak świadka koronnego. To już dwa takie potajemne spotkania o jednym to w TVN mówili. Już teraz wiemy skąd ten MOCNY GŁOS na sesjach Panie Dziura i Drodzy Radni.
Jedlicze ma dziennikarzy śledczych. Porażka i błazenada tego portalu. A swoją drogą to dom ludowy chyba jest dla ludzi i może tam się spotykać kto chce.
Czy sołtys pokaże nam umowę. To było prywatne spotkanie. Dom ludowy nie jest jej folwarkiem.
Bredzisz bracie 🙂
Oczywiście, że tak. Każdy z każdym i osobiście nie widzę w tym spotkaniu nic sensacyjnego. Z byłym starostą przecież spotkać się, o ile strony mają taką chęć – można. Ale po co, o ile tak w istocie było, ta konspiracja. Jakaś opozycja wszędzie jest, tylko u nas prawie sto procent i to mnie dziwi. No, ale jest jak jest. Osobiście do nikogo nic osobistego nie mam. Sprawa DPS jednak mnie wkurzyła. Generalnie chyba każdego komu przeszkadza płacenie z publicznego grosza, np. kar umownych, a o tym radni doskonale wiedzieli. Co przez blokowanie tej od dawna zaplanowanej inwestycji chcieli osiągnąć – zabij, nie wiem.
Oj boli ich. Ludzie w wieku naszych dziadków za wszelką cenę chcą zagarnąć dla siebie gminę. Emerytki, emeryci, spadochroniarze którzy mieli nas wiadomo gdzie jak byli wysoko u władzy. A teraz – kręcąc swoje prywatne lody robią z nas pośmiewisko. Jeśli prawdą jest, że odbyło się takie spotkanie, byli tam radni, jako mieszkańcy gminy mamy prawo do relacji na żywo z niego tak jak z sesji rady gminy. Przecież to są osoby publiczne. I jeszcze jedno – ujadanie, że zastępca jest młodym człowiekiem – szacunek dla niego, tacy ludzie to przyszłość – wypalonym dziękuję, niech do emerytury dorabiają gdzie indziej.
Ci radni są nieuzyteczni, noszą zupę wyżej niż głowę!
Będę zgadywał – czy ten tajemniczy don Pedro który musi być ukrywany przez spiskujących – to ten sam który smskuje do radnych w czasie sesji :). Jeśli ma coś do powiedzenia niech się ujawni.
Podążają za najlepszymi. U Sowy i przyjaciół – ”Ch…j, dupa i kamieni kupa” – a u sołtyski 🙂
Czy oni mieli kominiarki?