To już dawno przestało być śmieszne! Radny Dziura po raz kolejny nie przebiera w słowach. Do tego znowu insynuuje. Tym razem chodzi o odzywki skierowane do mieszkańca Żarnowca, który wyraził swoje oburzenie w związku z postawą grupki radnych, którzy przyjechali na zebranie wiejskiej mieszkańców, próbując “namieszać” w nie swoim funduszu sołeckim. Nie wiemy, co na to Piotr Woźniak, przewodniczący rady, bo nie odbiera telefonu. Znamy natomiast zdanie mieszkańców Żarnowca.
Jest 15 lutego 2020 roku. W Domu Ludowym w Żarnowcu ma się rozpocząć zebranie wiejskie. Oprócz licznie zgromadzonych mieszkańców, burmistrza gminy, sołtysa wsi, a zarazem radnego z Żarnowca Jana Krajewskiego, na zebranie przyjeżdża również grupka radnych. -Po co oni tu przyjechali?– pyta retorycznie jeden z mieszkańców. –Jako wsparcie dla kolegi ze straży– opowiada nam inny mieszkaniec sołectwa i ucina temat.
Zebranie wiejskie (mieszkańcy) czyli organ uchwałodawczy sołectwa Żarnowiec ma za zadnie uchwalić i uchwala tzw. “fundusz sołecki” dla miejscowości. Decyduje więc o tym, na co zostaną przeznaczone środki wyodrębnione z budżetu gminy dla mieszkańców Żarnowca. Uchwalenie funduszu sołeckiego to wyłączna kompetencja mieszkańców, a nie Rady Miejskiej.
Według informacji przekazanej przez mieszkańców Żarnowca, radni, którzy przybyli na to zebranie próbowali “namieszać w nie swoim budżecie sołeckim”. Jednak to, co się działo na zebraniu wiejskim, w porównaniu do tego, co dzieje się na zebraniach rady gminy, to małe nic- uważa mieszkaniec Żarnowca i dodaje, że wszyscy mieszkańcy są zadowoleni, że tak skończyło się to zebranie.
Radny nie przebiera w słowach
Interesujący jest natomiast wątek “strażackich nożyc”, który przewinął się w dyskusji po zebraniu. Mieszkaniec Żarnowca zastanawia się i pyta w dyskusji, dlaczego radni nie zaproponowali dołożenia pieniędzy na zakup nowych nożyc dla miejscowej OSP. Radny z… Dobieszyna odpowiada mieszkańcowi Żarnowca, w typowym dla siebie stylu: “bo nie postawiliście takiego postulatu.” i dodaje niegrzecznie: “zdeterminowani byliście na uwalenie tego zadania w całości.” Mieszkaniec twierdzi, że akurat nie był na nic nastawiony, za to radny z Dobieszyna po raz kolejny perfidnie wmawia komuś coś, co nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Radny nie zabiera już głosu w tej sprawie. Milczy i nie odpowiada.
W jakim celu grupka radnych przyjeżdża na zebranie mieszkańców?
Piotr Woźniak, którego chcieliśmy o to zapytać, nie odbiera telefonu. Kiedyś skończą się tak radykalne obostrzenia- udamy na dyżur szefa rady, aby porozmawiać. Tymczasem pytanie: W jakim celu radni wpadają na zebranie do Żarnowca?- pozostaje bez odpowiedzi.
Redaktor naczelny
Że wpadają na zebrania to bardzo dobrze. Zawsze warto posłuchać co ludzie mają do powiedzenia. Podkreślam posłuchać.!!!! To że próbują ingerować w decyzję mieszkańców to nic nowego. Nie tylko taki fakt miał miejsce w Żarnowcu ale próba takiej ingerencji miała miejsce w Moderówce. Tutaj jednak Panu Radnemu Januszowi nie udzielono głosu.
To są zebrania wiejskie wiec głos maja mieszkańcy a radni z innych miejscowości nie mają żadnego głosu są wybierani przez mieszkańców swoich miejscowości i tam maja słuchać głosu swoich wyborców. A nie mieszać i sączyć nienawiść.
Tak to jest jak bezradny dziura siedzi na cieplej posadzce, nic nie robi( oprocz spisków i tworzenia bezsensownych wypracowań) to mu sie glupoty glowy trzymaja i jezdzi do innych miejscowoscina zebrania. Ciekawe czy byl popatrzec jakie sa drogi w Porębach lub Piotrówce? Czy był zobaczyć jak wygląda remiza w Potoku???
Odwolać tą radę i to jak najszybciej.
Z tego co wiem radny dziura jezdzil do wszystkich miejscowosci w gminie na zebrania sołeckie….Ciekawe po co? Nagrywal wystapniebia burmistrza…. To jest podstępny, złośliwy człowiek. Taki człowiek powinien być odsunięty od funkci samorządowych!