Trzeci potwierdzony przypadek zakażenia koronawirusem w powiecie krośnieńskim. Informacje oficjalnie potwierdziły służby wojewody.
Badania laboratoryjne potwierdziły nowy przypadek zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 powiecie krośnieńskim, to starszy mężczyzna u którego test na COVID-19 dał wynik pozytywny. Mężczyzna obecnie przebywa w kwarantannie.
To już trzeci potwierdzony przypadek zakażenia koronawirusem w powiecie krośnieńskim. Służby wojewody, nie podają jednak bliższej lokalizacji osób zakażonych.
W piątek (20.03) informowaliśmy o pierwszym przypadku. Przypomnijmy: Mieszkaniec Gminy Wojaszówka wracając z zagranicy dobrowolnie poddał się kwarantannie domowej. Kiedy poczuł się źle, został przewieziony do szpitala w Łańcucie na leczenie- taką informację przekazał Wójt Gminy Wojaszówka, który jednocześnie uspokaja, że mężczyzna, podczas kwarantanny domowej nie miał kontaktu ani z rodziną, ani z nikim innym ze społeczności Gminy Wojaszówka i powiatu krośnieńskiego.
We wtorek informowaliśmy o drugim przypadku w powiecie. To mieszkanka powiatu krośnieńskiego, kobieta w sile wieku, u której test na COVID-19 dał wynik pozytywny. Kobieta obecnie przebywa w kwarantannie domowej.
Wszystkie instytucje pozamykane, a pracownik JPGKiM jezdzi rowerem po Dobieszynie i odpisuje wskazania wodomierzy prezesie to tez człowiek naraża siebie i innych .
Tak to prawda ,można zadzwonić i podać stan licznika. I to powinna być przekazywana i widoczna informacja, zeby ludzie widzieli. Takie informacje powinny być wszedzie ,nie każdy korzysta z internetu. Porozwieszac ogloszenia wszedzie,również w sklepach ,żeby ludzie sami odpisywali stan licznika i wystarczy zadzwonić i podać. Jest pandemia!
Myślenie nie boli, można wydrukować faktury z prognozowanym zużyciem wody z poprzedniego miesiąca , a póżnej rozliczyć nadpłata lub niedopłata.Można -można praca zdalna.
Janie nie troluj, nie siej propagandy! Pracownicy JPGKiM owszem jeżdżą i rozwożą do skrzynek pocztowych rachunki, ale na pewno nie odpisują wskazań wodomierzy w domach ani też nie kontaktują się z mieszkańcami. Rachunki które rozwożą są wystawione na podstawie odczytów podanych telefonicznie bądź mailowo, a kto nie podał odczytu to ze średniej z ostatnich trzech miesięcy.
Jak bym nie widział naocznie to bym nie pisał .
a ściemniasz gościu i tyle.
Bylem dzis na orlenie. Pelna profeska, wpuszczaja po dwie osoby, rekawiczki jednorazowe, plyn! Szkoda ze w nie wszystkich sklepach tak jest…jeszcze potrafie zrozumiec sklepy duze lidl, biedronka, ze zakupy robia wiecej niz dwie osoby, ale male sklepy ktore nieprzestrzegaja tego to patologia. Powinny byc oslony, plyn, rekawiczki jednorazowe – jak tego nia ma to mandat przynajmniej z piec kola to by sie moze nauczyli! A nie liczyli tylkona zysk!
Gdzie ten płyn ??? W miejscu gdzie produkują nie ma !!!
W miejscu gdzie produkują nigdzie nie kupisz tego płynu!!! Kpina!
Gdzie ten płyn!!!???
Wszystkie instytucje pozamykane, a pracownik JPGKiM jezdzi rowerem po Dobieszynie i odpisuje wskazania wodomierzy prezesie to tez człowiek naraża siebie i innych .
Tak to prawda ,można zadzwonić i podać stan licznika. I to powinna być przekazywana i widoczna informacja, zeby ludzie widzieli. Takie informacje powinny być wszedzie ,nie każdy korzysta z internetu. Porozwieszac ogloszenia wszedzie,również w sklepach ,żeby ludzie sami odpisywali stan licznika i wystarczy zadzwonić i podać. Jest pandemia!
Myślenie nie boli, można wydrukować faktury z prognozowanym zużyciem wody z poprzedniego miesiąca , a póżnej rozliczyć nadpłata lub niedopłata.Można -można praca zdalna.
Janie nie troluj, nie siej propagandy! Pracownicy JPGKiM owszem jeżdżą i rozwożą do skrzynek pocztowych rachunki, ale na pewno nie odpisują wskazań wodomierzy w domach ani też nie kontaktują się z mieszkańcami. Rachunki które rozwożą są wystawione na podstawie odczytów podanych telefonicznie bądź mailowo, a kto nie podał odczytu to ze średniej z ostatnich trzech miesięcy.
Jak bym nie widział naocznie to bym nie pisał .
a ściemniasz gościu i tyle.
Bylem dzis na orlenie. Pelna profeska, wpuszczaja po dwie osoby, rekawiczki jednorazowe, plyn! Szkoda ze w nie wszystkich sklepach tak jest…jeszcze potrafie zrozumiec sklepy duze lidl, biedronka, ze zakupy robia wiecej niz dwie osoby, ale male sklepy ktore nieprzestrzegaja tego to patologia. Powinny byc oslony, plyn, rekawiczki jednorazowe – jak tego nia ma to mandat przynajmniej z piec kola to by sie moze nauczyli! A nie liczyli tylkona zysk!
Gdzie ten płyn ??? W miejscu gdzie produkują nie ma !!!
W miejscu gdzie produkują nigdzie nie kupisz tego płynu!!! Kpina!
Gdzie ten płyn!!!???