Ulotki za wycieraczkami samochodów pod kościołem. Czy to legalne?

Dwóch Czytelników zwróciło nam uwagę na problem ulotek reklamowych pozostawionych za wycieraczkami samochodów, w niedzielę 14 lipca, na parkingu przy kościele parafialnym w Jedliczu. To trzecia tego typu informacja, która dotarła do nas w tym tygodniu. Ulotki wkładano za wycieraczki pojazdów m.in. pod sklepem Tesco oraz Urzędem Gminy w Jedliczu. Taka forma umieszczanie broszur na szybach samochodów jest powszechnie znana – jednak czy taka forma promocji jest w ogóle legalna? Jak kierowcy reagują na taką formę reklamy?

Prawdopodobnie każdy z kierowców, a przynajmniej znaczna większość, znalazła kiedyś pod wycieraczką na przedniej szybie swojego samochodu ulotkę lub gazetkę reklamową. Jakie są wówczas nasze reakcje? Najczęściej poirytowanie, złość więc zwykle ląduje ona w śmietniku lub drzwiach naszego samochodu. Wniosek jest jeden: powiedzenie “reklama dźwignią handlu” w tym wypadku nie do końca się sprawdza. Ulotki za wycieraczką samochodu nie są skuteczną formą promocji, mogą zachęcić lub zniechęcić.

Umieszczanie ulotki za wycieraczką samochodu – czy to legalne?

Przepisy prawne nie definiują ulotek na szybie czy za wycieraczką. jednak osoba, która roznosi ulotki może zostać ukarana, gdyż art. 63. Kodeksu wykroczeń stanowi, że: „Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nie przeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.”

Samochód jest własnością prywatną, a nie mieniem publicznym. Jednak nadal jest to umieszczanie ulotek w miejscu do tego nie przeznaczonym. Za takie działanie grozi mandat od 50 do 500 zł. Kogo jednak ukarać? Firmę, która zleciła zostawianie ulotek pod wycieraczką, czy osobę, która się tym zajmuje? Zgodnie z prawem trzeba mieć dowód na popełnienie wykroczenia – trudno udowodnić firmie, że to na jej polecenie ulotki znalazły się za szybą, ale można złapać „na gorącym uczynku” osobę, która się tym zajmuje. Wtedy to właśnie ta osoba dostaje mandat- czytamy na wydrukujulotke.pl.

W internecie znajdziemy mnóstwo postów, w których kierowcy skarżą się na ulotki zostawione za wycieraczką w upalny lub w deszczowy dzień. Podczas takiej pogody broszury przywierają do szyb i mogą zostawić na nich farbę. Czyszczenie jest bardzo uciążliwe, może nawet spowodować poważne uszkodzenie szyby.

Kto powinien za to odpowiedzieć? Czy trudno wskazać winnego, jeśli nie przyłapało się go na gorącym uczynku? Jednak według ustawy, 14 lipca jest niedzielą niehandlową, zatem zgodnie z prawem, przypuszczalnie dystrybucję ulotek powinien prowadzić właściciel firmy.

Pod kościołem, w niedzielę?

Ulotki to jedna z form reklamy, często stosowanych i niejednokrotnie potrzebnych, jednak według czytelników, którzy zasygnalizowali nam problem, nie powinno się tego robić w niedzielę, na parkingu przy kościele.

Podzielcie się swoimi opiniami na ten temat. Czekamy na Wasze komentarze!