Kluczem do zrozumienia inicjatywy grupy 7 radnych w sprawie przeprowadzenia referendum o odwołanie burmistrza przed upływem kadencji są nieznane dotąd fakty. Dlaczego radni spieszyli się z podjęciem uchwały? O szczegółach redaktor naczelny.

“Tamto im się nie udało. To też im się nie uda.”

Tu wszystko jest połowiczne lub pozorne. Dwojakie, na pół gwizdka, na niby, a nawet- jak z kartonu. -Oni sami nie wierzą, że to się uda- mówi nam jeden z radnych i szybko ucina temat. Usłyszeliśmy, że próbowali już najrozmaitszych metod, aby odsunąć od kierowania gminą wybraną w wolnych, demokratycznych wyborach Jolantę Urbanik. Chcieli zdążyć przed realizacją dużych inwestycji takich jak na przykład od lat oczekiwany most łączący Gminę Jedlicze z Gminą Tarnowiec oraz budowa Domu Pomocy Społecznej. -Tamto im się nie udało. To też im się nie uda.- słyszymy. A o inicjatorach, nasz rozmówca nie chce się wypowiadać.

Tuż za rogiem czai się klęska?

Wiele osób odczytuje, że hańbą i nieposzanowaniem demokracji było podejmowanie tak ważnej uchwały w niepełnym składzie Rady Miejskiej w Jedliczu. Grupa radnych tak bardzo spieszyła się z wprowadzeniem projektu do porządku obrad i przegłosowaniem go, że podjęła uchwałę dosłownie na kilka dni przez zaprzysiężeniem nowo wybranego radnego. Dlaczego radni tak spieszyli się z podjęciem uchwały?

Niebywałe, ale prawdziwe.

Jednym z inicjatorów odwołania burmistrza był radny Stanisław Twaróg z Jaszczwi. Choć na wspomnianego kandydata do Rady Miejskiej z Jaszczwi nie zagłosowała ani jedna osoba (red. przyp. nie miał kontrkandydata i wybory w tym okręgu nie zostały zarządzone) on sam był jednym z inicjatorów odwołania burmistrz, cieszącej się dużym poparciem, która wygrała wybory pokonując dwóch kontrkandydatów już w pierwszej turze. Niebywałe, ale prawdziwe.

Jeszcze przed podjęciem uchwały referendalnej, do rozsądku rady apelowały rady sołeckie z terenu gminy w tym m.in. Rada Sołecka Sołectwa Jaszczew. Radny Jan Skwara z Długiego podczas obrad sesji Rady Miejskiej w Jedliczu stwierdził, że nie dziwi go stanowisko wspomnianej rady sołeckiej. Argumentował, że zostało tam zrealizowane wiele inwestycji. Na terenie gminy realizuje się wiele inwestycji. Ale nie o tym teraz.

Bardziej zastanawia nas czy prawdziwe są twierdzenia, których nie potwierdzono do dnia dzisiejszego, ale to rzekomo wśród typowanych kandydatów na urząd burmistrza jest wspomniany radny. My skupiamy się jednak na faktach, a te są jednoznaczne: na opinii do projektu uchwały w przedmiocie referendum- jako pierwszy- widnieje podpis Stanisława Twaroga, Radnego, który tłumaczy definicję arogancji władzy. Na własnym przykładzie. Już za kilka godzin więcej informacji w tej sprawie.

(rn)